Architektura dobra dla zdrowia

Czy architektura może pomóc nam w prowadzeniu zdrowego trybu życia? Twórcy trendu „active design” są przekonani, że tak. Active design oznacza zbiór zasad budowania oraz projektowania, których celem jest promowanie aktywności fizycznej. Zaprojektowane w duchu „active desing” budynki czy osiedla ingerują niejako w życie mieszkańców, zmuszając ich (w pozytywnym sensie) do inicjowania ruchu. Aktywni mieszkańcy to zdrowi i szczęśliwi ludzie. Właśnie takich mieszkańców chcą widzieć na zaprojektowanych przez siebie osiedlach architekci, planiści czy budowniczy, którzy zajmują się także kwestiami ekologii. To ważny aspekt w „acticve desing”. Osoby, które zażywają więcej ruchu, korzystają z rowerów, hulajnóg czy chodzą pieszo, włączają się w zmniejszenie śladu węglowego. Planowanie przestrzeni w sposób, dzięki, któremu mieszkańcy osiągną dobrostan psychiczny i fizyczny, prowadzi również do korzyści ekologicznych. Ponadto chora jednostka nie pracuje efektywnie i nie bierze udziału w życiu społecznym, szkodząc tym samym innym mieszkańcom. Projektowanie przestrzeni tak, by umożliwić ruch osobom w różnym wieku i z różnymi możliwościami i zainteresowaniami (dzieci, seniorzy, osoby z niepełnosprawnościami, osoby w ciąży, osoby wysokie i niskie) stworzy społeczeństwo zdrowe, szczęśliwe, które będzie pozytywnie wpływać na innych ludzi oraz środowisko. 

 

Siłownia zewnętrzna

Zewnętrzne siłownie wpisują się w nurt „active desing”.

 

„Active design” kojarzy się głównie z osiedlami, wspólnymi przestrzeniami miejskimi, parkami, szkołami, przedszkolami czy domami seniora. Ale może dotyczyć również szpitali. 

Szpitalne budynki nie kojarzą się nikomu dobrze. Unikamy przebywania w szpitalach i choć to absurdalne, nie koajrzą nam się one ze zdrowieniem. Dlaczego? Ponieważ ich lwia część nie jest projektowana… dla ludzi. Brakuje w nich miejsc do ćwiczeń, zieleni, przestrzeni, w których można odpocząć czy spotkać się z bliskimi. Współczesne szpitale można projektować inaczej niż kiedyś.

Architektura odgrywa ważną rolę w procesie zdrowienia. Zarówno dla chorych, jak i dla personelu istotne jest, w którym miejscu na sali stoją łóżka chorych. Czy mają widok na salę i innych pacjentów czy okolicę za oknem? Liczy się kolor ścian, dobór stolików, które znajdują się przy łóżkach, a nawet obrazy, które wiszą na ścianach. Istotny jest układ pomieszczeń, ilość sal operacyjnych i zabiegowych. 

Dla wielu wszystkie te aspekty zdają się być tylko nieistotnym szczegółem w procesie zdrowienia. Są jednak filarem, na którym opiera się dobrostan pacjentów i warunki pracy personelu. 

Nie bez znaczenia będzie tu także szerokość korytarzy, wielkość wind, oświetlenie – wszystko, co nie tylko usprawni pracę personelu, ale i sprawi, że osoby pracujące w szpitalach będą się dobrze czuły. Dobre samopoczucie pracowników wpłynie na jakość ich pracy. 

Pacjenci natomiast powinni mieć dostęp do natury. Może to być ogród przed szpitalem, w którym mogą spacerować czy rośliny doniczkowe w salach. Liczy się odpowiednie światło, kolory ścian, które dodają energii i sprawiają wrażenie czystych (i takie powinny być). W niektórych krajach w pokojach dla pacjentów umieszczone są ekrany, na których wyświetlają się zdjęcia przyrody bądź filmy relaksacyjne. Pacjenci mają także przy łóżkach słuchawki, dzięki którym mogą posłuchać spokojnych dźwięków. Przebywanie wśród natury, unikanie stresu i rekonwalescencja w stanie relaksu pozwala wzmocnić system immunologiczny pacjentów, dzięki czemu ci szybciej zdrowieją. 

Czy zatem architektura może mieć wpływ na zdrowie? Bez wątpienia może mieć ona pomagać w prowadzeniu zdrowego trybu życia oraz wspierać proces wychodzenia z choroby.

 

Źródła:

How the Architecture of Hospitals Affects Health Outcomes, www.hbr.org, dostęp: 20.12.2021

Strona internetowa grupy MASS, www.massdesigngroup.org, dostęp: 20.12.2021

More hospitals display nature’s healing power, www.hfmmagazine.com, dostęp: 20.12.2021