Zrównoważone osiedla – miejsca szczęśliwych ludzi

W projektowaniu zrównoważonym człowiek jest częścią ekosystemu. Oznacza to, że jako architekci działamy z myślą o jednostkach ludzkich oraz innych gatunkach. Myślimy także o kolejnych pokoleniach i ich potrzebach, czyli o całym cyklu życia budynków. Zakładamy, że będą one zmieniane i przebudowywane. Stąd oszczędna gospodarka surowcami i oszczędzanie energii. To oczywiście nie wszystko…

Ekologiczny domek na wsi? Niekoniecznie

Mówiąc o ekologicznych domach oczami wyobraźni widzimy niewielki, drewniany domek na wsi lub w samym środku lasu. To powszechne skojarzenie, które jest bardzo mylne, ponieważ jest to rozwiązanie skrajnie nieekologiczne. 

Wyobraźmy sobie, że wszyscy chcemy żyć wśród natury. Budujemy domy pod miastem, w lasach czy innych miejscach znajdujących się z dala od cywilizacji. Niszczymy ekosystemy wkraczając na tereny innych gatunków. Poza tym budujemy dla siebie, nie myśląc o tym co stanie się z naszym domem w przyszłości. Kto w nim zamieszka? Czy budynek zbudowany jest z surowców, które będzie można jeszcze wykorzystać? Czy posiadanie basenu czy klimatyzacji jest rozwiązaniem, które oszczędza energię oraz zasoby naturalne? Jak codzienne dojazdy do sklepu czy pracy wpłyną na stan powietrza?

Nowe zjawiska

Wraz z rosnącą liczbą ludności powstały nowe zjawiska urbanistyczne. Pierwsze z nich, zjawisko w pełni kontrolowane, to powstawanie miast-sypialni i wyludnianie się centrum na rzecz rozwoju infrastruktury na obrzeżach miast i terenach podmiejskich. Zjawisko to nazywa się suburbanizacją. Drugim zjawiskiem jest natomiast eksurbanizacja. To proces poszerzania się terenów miejskich na tereny poza miastem lub za nim. Jest on wynikiem praktyk deweloperskich, w których nie uwzględnia się projektowania z myślą o zastanym ekosystemie. Stąd normą stają się duże osiedla podobnych domów poza miastem, które nie mają dostępu do potrzebnej infrastruktury (sklepy, przedszkola, szkoły itp.). Aby się do nich dostać potrzeby jest samochód. Na jeden dom przypadają co najmniej dwa auta. Oznacza to większe zużycie CO2, a także negatywny wpływ na żyjące na tych terenach gatunki czy komfort życia mieszkańców. 

Czy w takim razie najlepiej byłoby, gdybyśmy wszyscy mieszkali w małych chatkach z naturalnych materiałów i kąpali się w strumieniach? 

Opuszczona drewniana chata

 

Zdjęcie: www.canva.com

Sprawdź także projekty należące do obszaru “biotecture”.

 

Cele Zrównoważonego Rozwoju nie zakładają, że cofniemy się w czasie i będziemy żyć tak, jak setki lat temu. Zostały one ustalone po to, abyśmy mogli żyć zgodnie z naturą i rozwijać się w sposób, który nie będzie miał negatywnego wpływu zarówno na środowisko, jak i innych ludzi. Pamiętajmy, że kryzys ekologiczny najbardziej dotyka te osoby, które żyją w krajach rozwijających się. 

Budownictwo wielorodzinne może być budownictwem ekologicznym. Nie bez znaczenia są oczywiście rodzaj materiału czy efektywne zarządzanie energią. Jednak większość architektów, tak jak my, podchodzi do tematu w sposób holistyczny biorąc pod uwagę wiele aspektów, mających na celu stworzenie budynków przyjaznych dla wszystkich gatunków i przyszłych pokoleń. 

Hedonistyczny, zrównoważony rozwój

Bjarke Ingels, duński architekt prowadzący studio projektowe BIG, dobrze opisuje pojęcie zrównoważonego rozwoju w aspekcie hedonizmu. Wg Ingelsa życie zgodne z Celami Zrównoważonego Rozwoju może być lepsze, bardziej rozrywkowe i urozmaicone od tego, w którym nie kierujemy się zrównoważonymi zasadami. Zrównoważony styl życia nie jest wybrakowany. Architekci mogą tworzyć świat, w którym człowiek nie jest zagrożeniem dla natury, a jej integralną częścią, z której korzysta i w której jest szczęśliwy. To punkt widzenia, którego brakuje i wielu architektom i politykom, którzy ekologię traktują jako przykry obowiązek i wymysł ekodziałaczy.

Zrównoważone osiedla – miejsca szczęśliwych ludzi

Zarówno architekt, jak i inwestor, powinni wziąć pod uwagę oczekiwania i trendy, ale i… radość z użytkowania osiedli. Na poziom szczęścia mieszkańców wpłynie dobrze zaplanowana infrastruktura. Szybki dostęp do komunikacji miejskiej, przedszkola, szkoły, miejsca kultu, kultury czy sklepy, umiejscowione na tyle blisko, by można było dostać się do nich pieszo bądź rowerem. Zielone skwery, budownictwo przyjazne zwierzętom (przypominamy o naszym artykule dotyczącym Architektury przyjaznej ptakom), edukacyjne place zabaw dla dzieci, ogrody społeczne, które zintegrują mieszkańców. 

Nie należy zapominać o efektywnym zużyciu energii i wykorzystaniu zasobów naturalnych, np. wody deszczowej. Sprawdzą się panele solarne czy projektowanie z wzięciem pod uwagę stron świata. Wykorzystanie surowców naturalnych, zmniejszenie ilości odpadów to tylko parę z założeń ekonomii cyrkularnej, którą projektant powinien uwzględnić podczas swojej pracy. 

Zrównoważone osiedla są osiedlami szczęścia i efektywności. Ich projektowanie to holistyczne podejście architektów, którzy podczas swojej pracy muszą wziąć pod uwagę nie tylko użytkowników osiedli, ale i gatunki żyjące na ich terenie. Brzmi to pięknie, a nawet utopijnie. Choć takie projektowanie to konieczność, to niestety jest ono jeszcze trudne do osiągnięcia. Inwestorzy chcą często szybko zagospodarować daną przestrzeń, zarobić na sprzedaży obiektów i nie są świadomi powagi kryzysu klimatycznego. Nadzieja w architektach, dla których projektowanie zrównoważonych osiedli stanie się normą. 

 

Źródła:

www.builderpolska.pl, Projektowanie dla odzysku, dostęp: 26 sierpnia 2021.

www.archdaily.com, TEDx: Hedonistic Sustainability / Bjarke Ingels, dostęp: 26 sierpnia 2021.